Amerykańska inflacja pomoże złotemu?

Wczorajsza sesja na rynku amerykańskiego dolara w relacji do polskiej waluty przyniosła największe cofnięcie od dłuższego czasu, co było bezpośrednią konsekwencją słabszego odczytu dynamiki cen konsumpcyjnych za oceanem. Biorąc pod uwagę, że rynek był dość jastrzębi już przed danymi inflacyjnymi można podejrzewać, że punkt przegięcia jeśli chodzi o ostatni rajd na dolarze może być bliski.

Choć szczegółowe dane amerykańskiej inflacji wskazują, iż słabsza dynamika w ujęciu miesięcznym mogła być wynikiem jednorazowych czynników, to bez wątpienia takie dane w połączeniu z ostatnią aprecjacją dolara i lekką zmianą retoryki Rezerwy Federalnej mogą przynieść kres wyprzedaży walut rynków wschodzących. Słabsza dynamika inflacji okazała się pokłosiem niższych cen w kategorii nowych i używanych samochodów. Deflacja miesięczna pierwszej kategorii wyniosła 0,5% zaś drugiej aż 1,6% - łącznie obydwie kategorie stanowią ponad 6% wagi całego koszyka. W tym momencie trudno wysuwać jakiekolwiek przypuszczenia dlaczego ceny w sektorze motoryzacyjnym zniżkowały tak wyraźnie w minionym miesiącu, jednakże z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jest to czynnik jednorazowy (być może wzmożona wyprzedaż poprzednich roczników po okresie surowszej zimy). Tak czy inaczej reakcja rynku walutowego czy stopy procentowej mówi wiele. Dolar wyraźnie tracił bezpośrednio po odczycie, co zaowocowało wyjściem głównej pary walutowej powyżej poziomu 1,19 (o poranku EURUSD (EURUSD, 1.19045 -0.10%, News) balansuje na granicy tego pułapu). Pokazuje to, że rynek stał się mocno wymagający, co w obliczu ostatniej bardziej gołębiej retoryki Fed (skinienie w kierunku możliwości lekkiego przestrzelenia celu inflacyjnego) i względnie wysokiej wyceny podwyżek stóp procentowych (do wczoraj czwarta podwyżka była wyceniona w blisko 50%) sprawia, że amerykańska waluta może być bliska końca korekcyjnego ruchu wzrostowego. W takich warunkach notowania walut rynków wschodzących w tym złotego mogą złapać nieco oddechu.

Ponadto warto wspomnieć o wczorajszej decyzji Banku Anglii, który po raz kolejny nie omieszkał zaskoczyć uczestników rynku. Jeszcze kilka tygodni temu rynek był niemalże pewny podwyżki stóp procentowych w maju, z kolei wczoraj Mark Carney nie dość, że nie zdecydował się na taki ruch (zgodne z oczekiwaniami) to zasugerował, iż przestrzeń do dalszych podwyżek może być ograniczona. To w połączeniu z obniżeniem prognoz inflacji wzdłuż całej ścieżki mocno dotknęło funta. Na całym wydarzeniu skorzystał rzecz jasna złoty, który w relacji do funta szterlinga zyskał ponad 5 groszy. Niemniej jednak nie wydaje się, żeby brytyjska waluta miała jeszcze istotną przestrzeń do spadków, gdyż w mojej opinii tamtejszy bank centralny może nie doceniać ryzyk dla dynamiki cen (żwawo rosnące ceny ropy naftowej (WTI: CL.F, 71.19 -0.24%, News, Brent: CB.F, 77.15 -0.41%, News), wycofanie USA z irańskiego paktu nuklearnego, protekcjonizm).

Podczas dzisiejszej sesji główną uwagę na szerokim rynku powinien przyciągać raport z kanadyjskiego rynku pracy oraz wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan mierzącego zarówno nastroje, jak i oczekiwania inflacyjnego amerykańskich konsumentów. Krajowy kalendarz makroekonomiczny jest dzisiaj pusty. O godzinie 9:15 za dolara płacono 3,5718 złotego, za euro 4,2534 złotego, za funta 4,8297 złotego, a za franka 3,5608 złotego.

(Arkadiusz Balcerowski - XTB)

źródło : www.stooq.pl

<< Aktualności

Kursy walut

kupnosprzedaż
EUREUR4.32274.3492
USDUSD4.03674.0635
CHFCHF4.41394.4459
GBPGBP5.03215.0628
NOKNOK0.36520.3731
SEKSEK0.36790.3769
DKKDKK0.57640.5864
CZKCZK0.16870.1747
CADCAD2.93922.9820
AUDAUD2.62022.6489
2024-04-25 04:22:16
Kurs na żywo: włącz
*Ceny od 10000 jednostek
© 2013 eKantorEuropa.pl
kantor internetowy ekantor europa
zamknij