Po północy czasu obowiązującego w Waszyngtonie w życie weszły podwyższone cła na import chińskich dóbr do Stanów Zjednoczonych. Ruch ten nie był rzecz jasna niespodzianką, gdyż został on już wcześniej zakomunikowany przez prezydenta Trumpa, niemniej nadszedł w trakcie prowadzonych negocjacji. Tymczasem poranek przyniósł nam kolejne obiecujące dane z niemieckiej gospodarki za marzec, które ponownie dobrze rokują dla Polski.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w piątek tuż po północy stawka cła na import chińskich dóbr o wartości 200 mld dolarów została podniesiona do 25 proc. z 10 proc. Jednocześnie Donald Trump zapowiedział, że zostaną wkrótce podjęte przygotowania do implementacji ceł na pozostałą wartość importu z Państwa Środka o wartości około 325 mld dolarów. Chiny oczywiście zapowiedziały działania odwetowe, które jednak do tej pory nie zostały ogłoszone. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze, nowa podwyższona stawka cła nie będzie obowiązywać w stosunku do dóbr będących w tranzycie. W praktyce oznaczać będzie to, iż pełny efekt podwyższonego obciążenia handlowego nadejdzie za kilka tygodni. Daje to więcej czasu obydwu stronom do wypracowania porozumienia i być może wycofania się z obranego ostatnio kierunku. Po drugie, mając na uwadze ryzyko nałożenia przez Stany Zjednoczone cła na całość chińskiego importu warto zagłębić się w szczegóły, na jakie dobra jak na razie owe cła nie zostały wprowadzone. Okazuje się, że w przypadku gry va banque najmocniej ucierpią konsumenci, gdyż do tej pory takie dobra jak sprzęt elektroniczny, odzież, obuwie czy zabawki były wyłączone bądź objęte w marginalnym stopniu stawką celną. Z punktu widzenia Fed wydaje się, że pójście na całość ze strony administracji Trumpa może mieć większe znaczenie z inflacyjnego punktu widzenia, co też z pewnością nie będzie na rękę tamtejszymu bankowi centralnemu w obliczu słabnącego wzrostu gospodarczego. W piątek rozmowy w Waszyngtonie mają być kontynuowane, aczkolwiek dotychczas nie doświadczyliśmy większego progresu.
Poza wątkiem Chin i USA warto również poświęcić kilka słów dzisiejszym danym o handlu zagranicznym z Niemiec za marzec. Raport pokazał wyższą nadwyżkę handlową, która warunkowana były przede wszystkim wzrostem eksportu w ujęciu miesięcznym o 1,5 proc. Wartość ta okazała się znacznie lepsza od mediany oczekiwań rynkowych, która wskazywała na możliwość spadku dynamiki miesięcznej. Było to jednocześnie najwyższe tempo wzrostu w tym ujęciu od grudnia. Z kolei miesięczna dynamika importu wyniosła 0,4 proc. i była mniej więcej zgodna z oczekiwaniami. Patrząc na ostatnie dane z Niemiec szerzej można dojść do pokrzepiających wniosków. Mianowicie, w marcu nastąpiło wyraźne odbicie zamówień eksportowych w niemieckich fabrykach, jednocześnie wyraźniejszej poprawie uległa produkcja przemysłowa. Obraz ten został dopełniony dzisiejszą serią o handlu zagranicznym sugerując, iż popyt zewnętrzny zaczyna odżywać. Takie informacje są z pewnością optymistyczne z polskiego punktu widzenia, a warto również dodać, że w marcu w Polsce również odnotowaliśmy wyraźne przyspieszenie dynamiki wzrostu zamówień zagranicznych w sektorze przemysłowym.
Piątkowy kalendarz obfituje przede wszystkim w dane o inflacji konsumenckiej za kwiecień z USA oraz wstępny odczyt PKB za pierwszy kwartał z Wysp Brytyjskich. W godzinach popołudniowych zostanie również opublikowany raport z kanadyjskiego rynku pracy za kwiecień. O godzinie 9:00 za dolara należało zapłacić 3,8282 złotego, za euro 4,2987 złotego, za funta 4,9827 złotego i za franka 3,7732 złotego.
(Arkadiusz Balcerowski - XTB)
źródło : www.stooq.pl
<< Aktualnościkupno | sprzedaż | ||
---|---|---|---|
EUR | 4.2970 | 4.3235 | |
USD | 4.0311 | 4.0579 | |
CHF | 4.4299 | 4.4619 | |
GBP | 4.9896 | 5.0203 | |
NOK | 0.3637 | 0.3716 | |
SEK | 0.3657 | 0.3747 | |
DKK | 0.5735 | 0.5835 | |
CZK | 0.1676 | 0.1736 | |
CAD | 2.9239 | 2.9667 | |
AUD | 2.5823 | 2.6110 |