Dolar ma szanse powrócić do zwyżek

KLUCZOWE INFORMACJE Z RYNKÓW:

- USA/ FED: Jerome Powell zapytany podczas przesłuchania przed Senacką Komisją Bankową stwierdził, że oczekuje obniżenia bilansu FED do poziomu 2,5-3,0 bln USD i proces ten może potrwać około 3-4 lat. Dał do zrozumienia, że warunki gospodarcze pozwalają na kolejną podwyżkę stóp w grudniu. Proces zacieśniania polityki powinien jednak odbywać się stopniowo, a inflacja pozostaje kluczowym czynnikiem, który należy obserwować. Powell zaznaczył też, że opowiada się za poluzowaniem ostrych reguł dla sektora bankowego, które zostały wprowadzone po kryzysie z 2008 r.

- USA/ PODATKI: Wszyscy republikańscy Senatorowie w komisji budżetowej opowiedzieli się za przesłaniem ustawy podatkowej pod głosowanie, które będzie mieć miejsce w końcu tygodnia (za byli także przeciwni na początku Johnson i Corker). Głosowanie zostało wygrane stosunkiem 12-11 głosów.

- USA/ LIMIT ZADŁUŻENIA: Politycy Partii Demokratycznej nie przyszli na spotkanie z prezydentem Trumpem, na którym omawiane były kwestie budżetowe, także aspekt kolejnego podniesienia limitu zadłużenia, co powinno mieć miejsce przed 8 grudnia, tak aby nie sparaliżować prac rządowych instytucji.

- USA: Indeks zaufania konsumentów Conference Board osiągnął nowy rekord rosnąc w listopadzie do 129,5 pkt. wobec 126,2 pkt. po korekcie w październiku (szacowano 124 pkt.).

- WIELKA BRYTANIA: The Telegraph podał wczoraj wieczorem, że rząd Theresy May porozumiał się z UE w temacie tzw. rachunku rozwodowego i obie strony zgadzają się, co do tego, że negocjacje ws. Brexitu będą mogły przejść do kolejnego etapu. Zdaniem dziennika Londyn jest gotów zapłacić kwotę rzędu 50 mld EUR wobec 60 mld EUR proponowanych przez Brukselę. Rzecznik rządu nie chciał komentować, jaka suma zostanie zapłacona - to zostanie ujawnione dopiero 4 grudnia, kiedy to Theresa May uda się do Brukseli. Źródła powiązane z unijnymi negocjatorami potwierdziły, że strony są „blisko zawarcia porozumienia”.

- KOREA PÓŁNOCNA: Reżim potwierdził, że wystrzelił wczoraj wieczorem rakietę balistyczną i próba była udana. Korea Południowa, Japonia i USA zażądały zwołania posiedzenia RB ONZ.

Opinia: Jeżeli Bob Corker i Ron Johnson zagłosują w najbliższych dniach tak, jak to zrobili wczoraj, to Donald Trump będzie mógł odetchnąć z ulgą. Podczas wczorajszego głosowania w senackiej komisji budżetowej wszyscy Republikanie poparli przesłanie ustawy podatkowej pod formalne głosowanie. Jeszcze kilkanaście godzin wcześniej wspomniani Senatorowie mieli co do niej spore obiekcje i żądali kolejnych poprawek. Zwyciężyła polityczna arytmetyka i rozsądek? Niewykluczone, chociaż i przesunięcie wczorajszego głosowania nie byłoby żadnym dramatem- inwestorzy już wczoraj rano zdawali się grać pod scenariusz w którym Republikanie będą chcieli „przepchnąć” sprawę dalej. Kiedy odbędzie się kluczowe głosowanie w Senacie? Wskazywane daty to czwartek, lub piątek. Niemniej Trump nie będzie mógł jeszcze w pełni ogłosić swojego zwycięstwa, choć będzie coraz bliżej. Jeżeli Senat przegłosuje swoją wersję ustawy, to teraz obie izby Kongresu będą musiały wypracować konsensus i zgodzić się na jednolity tekst. Wydaje się jednak, że to będzie już łatwiejsze.

Dla dolara pojawiło się światełko w tunelu, a rynki mogą zacząć rozgrywać jego odbicie w grudniu. Temat pierwszy to wspomniane już podatki. Temat drugi to polityka FED. Teoretycznie Jerome Powell nie powiedział wczoraj nic ciekawego, ale…. dowiedzieliśmy się, że proces ograniczania bilansu FED może trwać 3-4 lata (tymczasem już za niecały rok jego tempo będzie wynosić 50 mld USD miesięcznie - dużo?). Jednocześnie, o ile Powell powtórzył formułkę o stopniowym tempie podwyżek stóp procentowych m.in. ze względu na niejasności, co do inflacji, to opowiedział się za poluzowaniem reguł ostrożnościowych dla banków, jakie zostały wprowadzone po kryzysie z 2008 r. Czy w takiej sytuacji Rezerwa Federalna będzie mogła pozwolić sobie na to, aby spowolnić tempo zacieśnienia polityki? Oczywiście, wiele będzie jeszcze zależeć od tego na ile FED będzie działał w kierunku wsparcia banków, ale pamiętajmy o tym, że Donald Trump ma do obsadzenia jeszcze 4 wakaty w zarządzie FED. Na razie potwierdza się to, że działa według pewnego „klucza interesu” - Randal Quarles, który trafił do FED kilka miesięcy temu jest zwolennikiem deregulacji. Reasumując - za nieco ponad dwa tygodnie mamy posiedzenie FED, które przyniesie kolejną podwyżkę stóp procentowych, a także szereg nowych projekcji makro, które będą mogły pomóc rynkom wycenić szanse na kolejne trzy ruchy w 2018 r. Mogą być to dobre preteksty do umocnienia dolara…

W tym miejscu warto odnieść się do informacji na temat wczorajszej obstrukcji ze strony Demokratów, co teoretycznie może prowokować do obaw, czy po 8 grudnia nie będziemy świadkami paraliżu rządowych instytucji, jeżeli wcześniej Kongres nie przegłosuje podniesienia limitu zadłużenia - w tym wypadku potrzebne jest wsparcie opozycji. Wydaje się, że inwestorzy niepotrzebnie zwracają dzisiaj rano uwagę na ten aspekt. To polityczna gra - Demokraci dostrzegają, że po wczorajszym głosowaniu w senackiej komisji budżetowej, sprawy zaczynają iść po myśli Trumpa, stąd te przepychanki. Trudno wyobrazić sobie, aby rzeczywiście chcieli być odpowiedzialni za paraliż kraju w grudniu.

Na koszyku dolara FUSD odbicie jest kontynuowane, a rynek zmierzył się już z oporem przy 93,14 pkt. Pierwsze podejście nie było zbyt udane - doszło do naruszenia tego poziomu, po czym powróciliśmy powyżej - ale niewykluczone, że próba zostanie powtórzona. Zamknięcie tygodnia ponad 93,14 pkt. będzie sygnałem do tego, że dolar będzie chciał zrealizować falę wzrostową w grudniu (w sekwencji a-b-c teraz mielibyśmy falę c), która być może doprowadzi nawet do naruszenia górki z początku listopada przy 95,05 pkt.

Wykres tygodniowy FUSD

Na wykresie USD/JPY (USDJPY, 111.549 +0.05%, News) widać, że wczorajszy incydent z Północną Koreą został zbagatelizowany. To sygnał, że trend spadkowy zaczyna się odwracać. Ciekawy sygnał daje dzienny oscylator RSI 9, który wybił się z trendu spadkowego. Analogiczny poziom na wykresie bazowym to dopiero okolice 112.

Wykres dzienny USD/JPY

Ciekawy układ rysuje się na EUR/USD (EURUSD, 1.18378 -0.08%, News) - najpierw spadliśmy poniżej wsparcia przy 1,1909, wczoraj złamane zostało kolejne przy 1,1878, a teraz notowania zaczynają mieć problem z powrotem ponad wspomniane 1,1878. Kluczowa może okazać się linia trendu wzrostowego przebiegająca przy 1,1810. Na ryzyko jej złamania zaczyna wskazywać przebieg dziennego oscylatora RSI 9. W szerszym kontekście powstaje pytanie o rozrysowanie scenariusza korekty A-B-C, która rozpoczęła się w pierwszej dekadzie września b.r.

Wykres dzienny EUR/USD

Najwięcej emocji budzi dzisiaj rano funt po wczorajszych, wieczornych rewelacjach prasowych z procesu negocjacji dotyczących Brexitu. Zainteresowane strony nie dementują do końca spekulacji, chociaż unikają potwierdzenia kwoty tzw. rachunku rozwodowego, czy też tego, że porozumienie jest już na stole (wymaga tylko formalnych podpisów). Dlaczego? Bo obie są żywo zainteresowane zamknięciem meczącego etapu politycznych przepychanek i przejściem do kolejnego - dlatego też 4 grudnia, kiedy May ponownie jedzie do Brukseli i najpewniej poznamy już ostateczne szczegóły porozumienia, oraz 14-15 grudnia, kiedy przypada szczyt UE będą tak kluczowe. Gdzie są, zatem haczyki? Jak zwykle w szczegółach, które mogą zaważyć nad tym, na ile May znajdzie poparcie dla swoich ustaleń wśród polityków własnej partii.

Na wykresie GBP/USD (GBPUSD, 1.34084 +0.35%, News) widać, że dotknęliśmy ważnej linii trendu w okolicach 1,3430, która wcześniej miała duże znaczenie dla tego rynku. Dodatkowo w rejonie 1,3415 można wyznaczyć 61,8 proc. zniesienia Fibo dla spadków z okresu 20 września - 6 października. Warto też wspomnieć, że gdyby nie spekulacje prasowe wczoraj wieczorem, to funt był na dobrej drodze do rozpoczęcia korekty ostatnich zwyżek. Tym samym być może warto podejść nieco sceptycznie do ostatniego wybicia….

Wykres dzienny GBP/USD

(Marek Rogalski - DM BOŚ)

źródło: www.stooq.pl

<< Aktualności