Dolar próbuje odbijać, ale problemy pozostały

KLUCZOWE INFORMACJE Z RYNKÓW:

- USA: Senator Ron Johnson z Wisconsin przyznał wczoraj, że nie poprze ustawy podatkowej, gdyż ta jego zdaniem preferuje duże korporacje kosztem small-businessu. Wcześniej Senator Susan Collins z Maine zapowiedziała, że jeżeli głosowanie nad ustawą zostanie powiązane z propozycją rezygnacji z obowiązkowego ubezpieczenia w ramach systemu Obamacare, to ona także nie poprze tej ustawy. Wcześniej w ciągu dnia poznaliśmy dane nt. inflacji CPI w październiku, która wypadła zgodnie z szacunkami rynku (chociaż odczyt bazowy skoczył nawet do 1,8 proc. r/r). Dobrze wypadły dane nt. sprzedaży detalicznej (0,2 proc. m/m), a słabo regionalny odczyt indeksu NY FED Mfg. (spadek do 19,4 pkt.).

- AUSTRALIA: Stopa bezrobocia w październiku spadła do 5,4 proc. z 5,5 proc. (szacowano 5,5 proc.). Zatrudnienie wzrosło o 3,7 tys. (szacowano 18,8 tys.), w tym liczba tzw. pełnych etatów zwiększyła się o 24,3 tys. wobec 6,1 tys. wcześniej, a tzw. połówek spadła o 20,7 tys. wobec wzrostu o 13,7 tys. w poprzednim miesiącu. Oczekiwania inflacyjne konsumentów spadły w listopadzie do 3,7 proc. r/r z 4,3 proc. r/r.

- NOWA ZELANDIA: Indeks zaufania konsumentów ANZ spadł w listopadzie do najniższego poziomu od 7-miesięcy (123,7 pkt.).

- WIELKA BRYTANIA: Sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła o 0,3 proc. m/m, w ujęciu r/r spadła o 0,3 proc. r/r. Dane są jednak lepsze od oczekiwań na poziomie 0,0, proc. m/m i -0,8 proc. r/r.

- EUROSTREFA: Inflacja HICP w październiku była zgodna z wcześniejszym, wstępnym odczytem na poziomie 0,1 proc. m/m i 1,4 proc. r/r.

- EUROSTREFA / NIEMCY: Na dzisiaj zaplanowane zostały kluczowe rozmowy polityków, które mają zadecydować o rozpoczęciu formalnych negocjacji w ramach tzw. jamajskiej koalicji CDU/CSU- FDP - Zieloni. Po dotychczasowych negocjacjach wciąż brakuje porozumienia w kluczowych sprawach, zwłaszcza pomiędzy FDP, a Zielonymi.

Opinia: Dolar dzisiaj odbija, chociaż równie dobrze może to być jedynie korekcyjny ruch. Zwłaszcza, że kluczowy temat, jaki stał za jego ostatnią przeceną, czyli temat podatków, nadal pozostaje nierozwiązany. Wczorajsze całkiem przyzwoite dane nt. inflacji CPI i sprzedaży detalicznej w październiku, potwierdziły jedynie wskazania na grudniową podwyżkę stóp procentowych przez FED, które i tak od kilkunastu dni przekraczały już 90 proc. prawdopodobieństwa. Tymczasem rynek nie ma teraz ochoty zastanawiać się nad tym, czy FED spełni swoje obietnice i zdecyduje się na trzy podwyżki stóp w przyszłym roku. Rynkowa dyskusja na ten temat pojawi się przed posiedzeniem 13 grudnia, gdyż te przyniesie też nowe projekcje makro, oraz wyniki ankiety członków FED dotyczącej trajektorii przyszłych podwyżek stóp.

W temacie podatków nadal mamy pat. Wprawdzie dzisiaj po południu Izba Reprezentantów zajmie się własną wersją ustawy podatkowej, która biorąc pod uwagę dużą przewagę Republikanów, najpewniej zostanie przyjęta, to jednak wciąż kluczową sprawą pozostanie to, co zaproponuje Senat i czy ostatecznie uda się spiąć oba projekty w jeden, który na początku grudnia trafi do podpisu prezydenta. Już teraz wiadomo, że Senatorowie nie będą głosować przed Świętem Dziękczynienia zaplanowanym na przyszły czwartek, co tylko wydłuży okres niepewności dla rynków, ale z drugiej strony może dać więcej czasu na kuluarowe negocjacje polityków. Wczoraj ustawie sprzeciwili się republikańscy senatorowie Ron Johnson, oraz Susan Collins - te nazwiska przewijały się już podczas głosowania nad uchyleniem ustawy Obamacare, która jak pamiętamy zakończyła się porażką. Zresztą Collins otwarcie przyznała, że nie zagłosuje nad ustawą podatkową, jeżeli potwierdzą się ostatnie plotki, aby podczepić pod nią także projekt uchylający obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w ramach Obamacare. Widać, że Senatorowie uparcie szukają oszczędności - w ostatnich tygodniach mieliśmy spekulacje o możliwym rocznym opóźnieniu we wprowadzeniu niższej stawki CIT, potem, że miała być ona czasowa, a teraz wątek Obamacare. Jedną z głównych osi sporu jest też kwestia likwidacji szeregu ulg podatkowych, co sprawi, że dla wbrew temu co mówi Trump i główni działacze Partii Republikańskiej, klasa średnia wcale nie zyska na proponowanych rozwiązaniach.

Na wykresie koszyka dolara FUSD mamy odbicie, chociaż wsparcie przy 93,14 pkt. nie zostało wczoraj przetestowane. Dopóki nie wrócimy ponad opór 94,10 pkt., dopóty rynek pozostanie w fazie korekty, która może się przeciągnąć w czasie - być może nawet do wspomnianych głosowań w Senacie po przerwie spowodowanej obchodami Święta Dziękczynienia.

Wykres tygodniowy FUSD

Pozostając przy koszykach walutowych zerknijmy na BOSSA EUR. Ostatnie odreagowanie doprowadziło do próby wyłamania się z widocznego od początku września spadkowego kanału na wykresie tygodniowym. Ta na razie nie była do końca udana. Spójrzmy też, że ruch ten w żadnym stopniu nie był legitymizowany przez wskaźniki. Warto też się zastanowić nad tym, czy rzeczywiście można wskazać fundamentalne przesłanki za dalszym umacnianiem się euro w kolejnych tygodniach. Argumentacja w postaci przepływów z dolara i innych walut, których banki centralne zaczynają ostatnio ponownie mówić bardziej „gołębio”, lub mogą to zrobić (Bank Anglii, Bank Kanady, czy Bank Australii), to jednak za mało. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że w strefie euro może pojawić się ponownie czynnik ryzyka politycznego. Rozmowy w Niemczech nt. koalicji jamajskiej (CDU/CSU-FDP-Zieloni) posuwają się bardzo opornie i najbliższe dni mogą być dość burzliwe - łącznie z groźbą rozpisania nowych przedterminowych wyborów, które wyraźnie pomogły by tylko AfD. Tak zwany pat parlamentarny może grozić też Włochom, którzy zmierzą się z koniecznością przeprowadzenia wyborów na wiosnę 2018 r. Za chwilę okaże się, że z krajów stanowiących tzw. jądro UE „relatywnie mocną” większość parlamentarną mają tylko Francuzi.

Wykres tygodniowy BOSSA EUR

Na wykresie EUR/USD (EURUSD, 1.17662 -0.04%, News) mamy korektę wybicia w górę z ostatnich dni. Mocne wsparcie to okolice 1,1715. Dopiero złamanie strefy 1,1680-1,1715 dałoby pewność, że ryzyko wzrostów na EUR/USD zostało zażegnane. W innym wypadku nie można będzie wykluczyć sytuacji, że za kilkanaście dni będziemy testować istotny opór przy 1,1909 (szczyt z początku września). Alternatywnie rynek może zrealizować tylko scenariusz podwójnego szczytu z wczorajszym 1,1859.

Wykres dzienny EUR/USD

Lepsze dane nt. sprzedaży detalicznej na Wyspach sprawiają, że funt broni się przed większą przeceną prowokowaną przez ryzyko polityczne (stabilność rządu premier May i losy procesu negocjacji ws. Brexitu). Podobnie było wczoraj, kiedy mieliśmy dane nt. wynagrodzeń. Na wykresie GBP/USD (GBPUSD, 1.31944 +0.17%, News) dochodzi do tego jeszcze czynnik w postaci słabości dolara w głównych relacjach w ostatnich dniach. Analiza techniczna tej pary pokazuje, że konsolidacja 1,3026-13228 trwa nadal. Dzienne wskaźniki nie dają konkretnych sygnałów, co utrudnia postawienie prognozy na kolejne dni bazując tylko na wskazaniach z wykresu.

Wykres dzienny GBP/USD

(Marek Rogalski - DM BOŚ)

źródło : http://stooq.pl/

<< Aktualności

Kursy walut

kupnosprzedaż
EUREUR4.29774.3242
USDUSD4.03244.0592
CHFCHF4.42894.4609
GBPGBP4.99035.0210
NOKNOK0.36370.3716
SEKSEK0.36560.3746
DKKDKK0.57360.5836
CZKCZK0.16770.1737
CADCAD2.92462.9674
AUDAUD2.58232.6110
2024-04-19 22:34:00
Kurs na żywo: włącz
*Ceny od 10000 jednostek
© 2013 eKantorEuropa.pl
kantor internetowy ekantor europa
zamknij