Eurodolar znowu mknie na północ. Zadyszka złotego

Posiedzenie FOMC niewątpliwie było najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni. Zgodnie z oczekiwaniami rynku polityka monetarna w Stanach nie uległa zmianie. Komunikat banku był lekko jastrzębi, jednakże nie miało to większego wpływu na rynek. Za nami także finalne odczyty przemysłowych indeksów PMI dla Eurolandu i Stanów. Tym razem wartości niniejszych wskaźników nie różniły się od prognoz i wyraźnie wskazały na kontynuację solidnej koniunktury gospodarczej. Amerykańska waluta nadal pozostaje pod presją. Ostatnie starania Mario Draghiego oraz Donalda Trumpa nie przyniosły istotnej korekty na głównej parze walutowej. Inwestorzy wydają się grać pod scenariusz zakładający nie tylko rychłe zakończenie programu QE, ale również ewentualną podwyżkę stóp procentowych. Tymczasem póki co, to Fed podnosi stopy procentowe, podczas gdy w strefie euro te najprawdopodobniej pozostaną na niskim poziomie w dłuższym okresie - taki jest dotychczasowy, oficjalny przekaz EBC. Dodatkowo niewykluczone, że rynek nie do końca wierzy w zapowiedziane jastrzębie decyzje przez Fed (kolejne trzy podwyżki stóp procentowych w 2018 r.). Niniejszy sceptycyzm może również przybierać na sile ze względu na zmianę sterów - Jerome Powell, znany z nieco bardziej gołębiej postawy, zastąpi w najbliższych dniach Janet Yellen. Aktualnie główna para walutowa testuje poziom 1,25 i tym samym zbliża się do szczytu w okolicy 1,254. Potencjalne przełamanie najprawdopodobniej otworzy drogę do dalszych wzrostów.

Polska waluta złapała wyraźną zadyszkę, co nie stanowi zaskoczenia po ostatniej fali aprecjacji. Słabsza kondycja złotego z całą pewnością nie jest pokłosiem najnowszego odczytu przemysłowego indeksu PMI. Co prawda wynik na poziomie 54,6 pkt był wyraźnie niższy od prognoz (55,3 pkt), jednak ogólny obraz nie ulega zmianie: kondycja gospodarcza nad Wisłą pozostaje bardzo solidna. W przypadku EUR/PLN (EURPLN, 4.15892 +0.13%, News) mamy obecnie okolice 4,155. Najbliższy opór stanowią rejony 4,166, natomiast lokalny dołek to 4,13. Póki co długoterminowy trend spadkowy na tej parze pozostaje niezagrożony, podobnie zresztą jak na wykresie crossowej pary USD/PLN (USDPLN, 3.32564 +0.12%, News). Niemniej warto zauważyć, że ta w ostatnich dniach porusza się w trendzie horyzontalnym. Obecnie kurs znajduje się nieco powyżej 3,32. Najbliższe wsparcie to okolice 3,308.

Bieżący tydzień zostanie zwieńczony publikacją payrollsów. To bardzo ważny odczyt dla eurodolara, jednakże ze względu na długotrwałe i pozytywne trendy na amerykańskim rynku pracy ten nie powinien wpłynąć na ogólne tendencje na wykresie EUR/USD (EURUSD, 1.25057 +0.01%, News) - co najwyżej należy oczekiwać krótkoterminowego wzrostu zmienności. Ponadto, dzisiaj inwestorzy poznają amerykańską dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku, indeks Uniwersytetu Michigan oraz wskaźnik inflacji PPI dla Eurolandu.

(MM Prime TFI)

źródło: www.stooq.pl