Funt zyskuje po słowach prezesa Banku Anglii, inwestorzy nie wierzą w dolara

Wczorajsza dyskusja bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze przyniosła istotne zmiany w wycenie głównych walut i złotego. Pierwszy zareagował funt, który zaczął nagle zyskiwać po tym, jak prezes Banku Anglii, Mark Carney nawiązał do możliwości podwyżek stóp procentowych. Po tym, jak we wcześniejszych wypowiedziach kategorycznie przeciwstawiał się jakiekolwiek możliwości zmian stóp procentowych w najbliższym czasie, zdaje się zdawać sobie sprawę, iż jego "gołębie" stronnictwo w Banku ma coraz mniejsze poparcie wśród członków komitetu decydującego o wysokości stóp procentowych (MPC).

We wczorajszej wypowiedzi Carney poinformował, iż bank centralny nie będzie tolerował inflacji wyraźnie wyższej niż cel, jeżeli sytuacja w gospodarce Wielkiej Brytanii będzie się poprawiać. Prezes BoE dodał, że częściowa likwidacja dodatkowych narzędzi stymulacji monetarnej prawdopodobnie będzie niezbędna, a bank centralny w kolejnych miesiącach będzie rozważał kwestię zmian w polityce monetarnej. Jest to ewidentnie jastrzębi komunikat, który prawdopodobnie oznacza, że - o ile nie zaskoczą nas dane gospodarcze - Bank na którymś z kolejnych posiedzeń podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych, tym samym powracając do poziomu znanego sprzed referendum. Obecnie rynek wycenia prawdopodobieństwo takiego działania jeszcze w tym roku na ponad 55%, będąc o tym przekonany bardziej niż o analogicznym ruchu ze strony Rezerwy Federalnej.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR

Kurs EUR/PLN (EURPLN, 4.24624 +0.40%, News) w środę obniżył się o 0,2%, wahając się w widełkach 4,22 - 4,25. Inwestorzy nadal są niezwykle optymistyczni w kwestii perspektyw wspólnej waluty i selektywnie reagują na komunikaty Europejskiego Banku Centralnego. Po rozpoczęciu konferencji w Sintrze zaczęli masowo kupować euro interpretując słowa prezesa EBC, Mario Draghiego, jako wiadomość oznaczającą rychłą zmianę w kwestii stanowiska banku co do kierunku polityki monetarnej. Opublikowany następnego dnia komunikat banku zawierał wzmiankę o "złej interpretacji" stanowiska EBC przez rynki, co wywołało krótkotrwałe załamanie na rynku EURUSD, które jednak ustąpiło ponowionej fali optymizmu inwestorów.

GBP

Kurs GBP/PLN (GBPPLN, 4.82835 +0.45%, News) w środę umocnił się o 0,3%, wahając się w widełkach 4,76 - 4,84. Funt brytyjski w środę reagował przede wszystkim na słowa prezesa Banku Anglii, ignorując drugorzędne dane gospodarcze. Licząc od dołka, brytyjska waluta zyskiwała nawet 1,5%, poddając się jednak ostatecznie sile złotego i kończąc dzień jedynie na lekkim plusie.

USD

Kurs USD/PLN (USDPLN, 3.72425 +0.17%, News) w środę osłabił się o 0,6%, wahając się w widełkach 3,71 - 3,74. Amerykańska waluta kontynuuje rajd w dół. Rynek ostatnimi czasy w większości ignoruje pozytywne wypowiedzi członków FOMC i patrzy na dane gospodarcze, a te nie są przesadnie optymistyczne. Inwestorzy dodatkowo bardzo wyraźnie stawiają na euro (co widać po wzroście długich pozycji spekulacyjnych na EUR/USD (EURUSD, 1.14016 +0.22%, News)), co nakłada na dolara bardzo dużą presję i uniemożliwia aprecjację amerykańskiej waluty.

(Roman Ziruk - Ebury)

źródło : http://stooq.pl/