Przez ostatnie miesiące indeksy PMI pięły się w górę, budując narrację o V-kształtnym ożywieniu. Ta legła w gruzach w listopadzie. Powrót restrykcji przyniósł ponowne pogorszenie sytuacji ekonomicznej, które jednak zdaje się rynkom nie przeszkadzać.
Spadki indeksów PMI są mniej więcej zgodne z oczekiwaniami. Przemysł nadal trzyma się mocno - co prawda zarówno w Niemczech (57,9), jak i we Francji (49,1) odnotowano pogorszenie względem października, ale jest ono niewielkie. Dużo słabiej jest w usługach, co ze względu na restrykcje jest zrozumiałe. Tu w Niemczech mamy wartość 46,2 pkt., zaś we Francji jedynie 38 pkt. Te dane również są bliskie oczekiwaniom. Inwestorzy na te dane zareagowali… zdecydowanymi zakupami europejskich akcji. Po konsolidacji w ubiegłym tygodniu na wszystkich głównych europejskich indeksach mamy dziś mocne wzrosty. Indeksy we Włoszech czy Francji są już dobre 5% powyżej wcześniejszych post-pandemicznych maksimów kiedy rynek był przekonany, że drugiej fali nie będzie. Niemiecki DAX (^DAX, 13268.50 +1.00%, News) jest niecałe 4% od historycznych maksimów.
Inwestorzy są przekonani, że obecne problemy są przejściowe i dlatego nie należy poświęcać im zbyt wiele uwagi. Oczywiście perspektywa powrotu względnej normalności jest pozytywna, wydaje się jednak, że rynki nie biorą pod uwagę permanentnych efektów obecnej sytuacji - wpływu ogarnionych inwestycji czy mniejszego zatrudnienia. Ze względu na bezprecedensowy interwencjonizm gospodarczy te zależności są trudniejsze do wychwycenia, a banki centralne nauczyły rynki optymistycznego (życzeniowego?) patrzenia na rzeczywistość.
Przed nami dość specyficzny tydzień. Z jednej strony długi weekend w USA ze względu na czwartkowe Święto Dziękczynienia zmniejszy aktywność w skali całego tygodnia. Z drugiej właśnie z tego powodu publikacje "upakowane" są wcześniej, głównie w środę, kiedy między innymi poznamy dane o inflacji PCE z USA oraz opublikowane zostaną minutes z ostatniego posiedzenia Fed. Ciekawsza może być jednak podobna publikacja ze strony EBC w czwartek wobec niemal pewnego dalszego luzowania na grudniowym posiedzeniu. Poza danymi jednak uczestnicy rynku zwracać na sytuację pandemiczną. W USA w piątek odnotowano po raz pierwszy ponad 200 tys. przypadków COVID19 jednego dnia. Z drugiej strony inwestorzy żyją szybkim dopuszczeniem szczepionki i jak na razie ta informacja przesłania im wszelkie negatywy obecnej sytuacji. O 9:45 euro kosztuje 4,4645 złotego, dolar 3,7601 złotego, frank 4,1297 złotego, zaś funt 5,0261 złotego.
(dr Przemysław Kwiecień - XTB)
www.stooq.pl
kupno | sprzedaż | ||
---|---|---|---|
EUR | 4.2970 | 4.3235 | |
USD | 4.0301 | 4.0569 | |
CHF | 4.4291 | 4.4611 | |
GBP | 4.9893 | 5.0200 | |
NOK | 0.3637 | 0.3716 | |
SEK | 0.3656 | 0.3746 | |
DKK | 0.5735 | 0.5835 | |
CZK | 0.1677 | 0.1737 | |
CAD | 2.9233 | 2.9661 | |
AUD | 2.5823 | 2.6110 |