Moody's wspiera złotego, prawdopodobnie czeka nas więcej aktualizacji


Polska waluta zachowywała się wczoraj nieco inaczej niż waluty naszego regionu. Złoty, zamiast osłabiać się po informacji o kolejnych niepokojących działaniach Korei Północnej zyskiwał, dosyć istotnie rosnąc przede wszystkim wobec funta i dolara. Nie wszystko można tłumaczyć siłą euro, które poniedziałek w relacji do głównych walut również zakończyło na plusie. Istotne znaczenie dla umocnienia złotego miały informacje o zmianie prognoz wzrostu gospodarczego jakich dokonała wczoraj agencja Moody’s. Analitycy agencji po publikacji dobrych danych za drugi kwartał oraz po kolejnych informacjach sugerujących utrzymanie dobrej kondycji fiskalnej kraju podnieśli prognozy wzrostu kraju z 3,2% aż do 4,3% w ujęciu rocznym.

Czy jest to zaskakujące? Nie do końca. Utrzymanie prognozy na poziomie 3,2% sugerowałoby, że w drugiej części roku będziemy mieli do czynienia z dość znacznym spowolnieniem dynamiki wzrostu, a nic na to nie wskazuje. Przeciwnie - więcej czynników sugeruje, że dynamika wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku może wynosić nawet ponad 4% rocznie.

Co za tym przemawia? Po części, paradoksalnie niepokojąca struktura wzrostu gospodarczego z drugiego kwartału sugeruje, że za przeważającą część dynamiki odpowiada konsumpcja, a nie inwestycje. Wzrost konsumpcji, za którą nie stoi już wygasający efekt 500+, tylko m.in. znaczna poprawa na rynku pracy jest dobrym sygnałem, a konsumpcja prawdopodobnie zostanie utrzymana na poziomach zbliżonych do obecnego. Minimalny, pozytywny efekt wpływu inwestycji na wzrost PKB (0,1 p.p. do dynamiki w drugim kwartale) sugeruje, że czteroprocentowy wzrost dynamiki PKB możemy osiągnąć bez tego komponentu. Jeśli inwestycje faktycznie odbiją (a ku temu skłania się większość ekonomistów), ich wzrost będzie mógł pozytywnie przełożyć się na PKB, które ma szansę rosnąć powyżej obecnie notowanego poziomu 4% rocznie.

Co mogłoby pozytywnie wpłynąć na inwestycje? Przede wszystkim większa absorpcja środków unijnych, większa stabilizacja w polityce oraz w kwestii samych zmian legislacyjnych oraz do pewnego stopnia - wyższa dynamika płac, która może powodować, iż niektórym pracodawcom będzie opłacało się przeznaczać większe nakłady na maszyny, które mogą zwiększać wydajność produkcji.

Niestety, komponent PKB, który "ściął" nam aż 1,5 p.p. wzrostu gospodarczego w drugim kwartale, czyli negatywny efekt eksportu netto jest (obok sezonowości) po części efektem ubocznym wyższej konsumpcji - część dóbr jakie konsumujemy jest importowana. Ostatnio obserwowany spadek aktywności polskiego przemysłu oraz oczekiwany wzrost inwestycji również mogą budzić pewne obawy w tym kontekście.

Pozostałe agencje ratingowe "Wielkiej Trójki", czyli Fitch Ratings oraz S&P mogą pójść w ślady Moody’s. W obecnej chwili pierwsza z nich spodziewa się, że PKB Polski w 2017 r. urośnie o 3,3% r/r. Analitycy S&P stawiają, że wzrost wyniesie 3,6% w ujęciu rocznym.

Decyzja Moody’s o podwyżce prognoz w kwestii wzrostu gospodarczego idzie w parze z obniżeniem prognoz agencji względem deficytu sektora finansów publicznych do 2,5% z 2,9% prognozowanych wcześniej. Oba te czynniki (również zdaniem agencji) mają pozytywny wpływ na wiarygodność kredytową kraju. Ten komunikat, wydany na kilka dni przed piątkową aktualizacją oceny wiarygodności kredytowej, której dokonywać będzie agencja, wysyła pozytywny sygnał, jednak raczej nie przełoży się na wzrost ratingu. Moody’s jest agencją, która ocenia nas zdecydowanie najlepiej - rating A2 z perspektywą stabilną jest o jedno oczko wyżej niż ocena agencji Fitch oraz aż o dwa oczka powyżej oceny S&P. Bardziej prawdopodobny od podniesienia ratingu jest wzrost perspektywy. Równie dobrze agencja może jednak nie zmienić parametrów swojej oceny, poprawę uznać jedynie w komentarzu do oceny lub nie podejmować żadnej decyzji.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR

Kurs EUR/PLN (EURPLN, 4.23435 -0.15%, News) w poniedziałek osłabiał się o 0,3%, wahając się w widełkach 4,23 - 4,26. Dzisiejsze indeksy PMI dla krajów strefy euro pokazały odczyty minimalnie niższe od oczekiwań. Wskaźnik dla usług spadł w sierpniu z poziomu 54,9 do 54,7.

GBP

Kurs GBP/PLN (GBPPLN, 4.61705 +0.17%, News) w poniedziałek osłabił się o 0,8%, wahając się w widełkach 4,59 - 4,64. Wczorajsza publikacja indeksu PMI dla sektora budowlanego Wielkiej Brytanii w sierpniu rozczarowała. Indeks zamiast oczekiwanego wzrostu pokazał zauważalny spadek i obniżył się do najniższego poziomu od dwunastu miesięcy, znajdując się na poziomie 51,1. Dzisiejsze dane dotyczące sektora usług również pokazały spadek aktywności, jednak minimalny. Indeks PMI spadł z poziomu 53,8 do 53,2. Konsensus zakładał, że indeks spadnie do 53,5.

USD

Kurs USD/PLN (USDPLN, 3.56113 -0.10%, News) w poniedziałek osłabił się o 0,5%, wahając się w widełkach 3,56 - 3,58. Dolar tracił również w relacji do euro, w parze W dniu dzisiejszym opublikowane zostaną jedynie drugorzędne dane z USA. Po południu czekają nas dwa przemówienia członków FOMC: Jamesa Bullarda oraz - znanego z gołębiego nastawienia - Neela Kashkariego. Inwestorzy prawdopodobnie mogą przywiązywać mniejszą uwagę do ich wypowiedzi, będą raczej próbowali pozycjonować się przed czwartkowym spotkaniem EBC, które może przynieść podwyższoną zmienność na parze EUR/USD (EURUSD, 1.18905 -0.06%, News).

KLUCZOWE WYDARZENIA

13:30 - przemawia członek FOMC, James Bullard

19:10 - przemawia członek FOMC, Neel Kashkari

(Roman Ziruk - Ebury)

źródło : http://stooq.pl/

<< Aktualności

Kursy walut

kupnosprzedaż
EUREUR4.28354.3102
USDUSD3.96473.9903
CHFCHF4.39964.4326
GBPGBP5.01435.0450
NOKNOK0.36380.3717
SEKSEK0.36750.3765
DKKDKK0.57100.5810
CZKCZK0.16690.1729
CADCAD2.91842.9612
AUDAUD2.58032.6090
2024-03-29 14:27:16
Kurs na żywo: włącz
*Ceny od 10000 jednostek
© 2013 eKantorEuropa.pl
kantor internetowy ekantor europa
zamknij