Polski przemysł, amerykańska sprzedaż

OBRAZ RZECZYWISTOŚCI

W Wielki Czwartek było sporo danych makro, które zapewne trochę poruszyły eurodolarem. Jak zwykle rzecz rozbijała się o różnice pomiędzy danymi unijnymi a tymi z USA.

Ostatecznie jednak różnice te były trochę niejednoznaczne. Na przykład prawdą jest, że niemiecki indeks PMI dla przemysłu rozczarował (44,5 pkt przy prognozie 45 pkt), acz w USA odpowiedni wskaźnik też wypadł poniżej oczekiwań. Tym niemniej różnica jest taka, że w Stanach odnotowano 52,4 pkt, wynik wciąż optymistyczny, bo powyżej 50-tki, zaś w Niemczech rezultat świadczy o zbliżającym się spowolnieniu. Oczywiście PMI to jedynie miernik sentymentu, efekt badania ocen wystawianych dość subiektywnie przez menedżerów i analityków firm - ale ma pewne, a nawet duże znaczenie. Trochę na zasadzie samospełniającej się przepowiedni.

Wskaźnik PMI dla przemysłu całego Eurolandu też, siłą rzeczy, był słaby (47,8 pkt). W USA dobrze wypadła sprzedaż detaliczna za marzec: aż +1,6 proc. m/m, oczekiwano +0,9 proc. Rzoczarował indeks Philadelphia Fed (8,5 pkt przy prognozie 10,4 pkt), ale wyprzedzający Conference Board był niezły.

Ostatecznie to dolar wygrał partię: para przesunęła się z ok. 1,13 do 1,1225. Teraz mamy 1,1240. Zatem utrzymaliśmy się w dolnym rewirze konsolidacji trwającej od jesieni 2018. Dziś tymczasem w programie niewiele, dopiero o 14:30 pojawią się dane z rynku nieruchomości USA (na temat zrealizowanej i planowej liczby budów domów).

W Wielkiej Brytanii rewelacyjnie wypadła sprzedaż detaliczna (+6,7 proc. r/r, prognoza +4,6 proc.), natomiast GBP/EUR jest na 1,1565. Zdaje się, że trwają wstępne próby odbicia wykresu od konsolidacyjnego wsparcia w pobliżu 1,1530.

POLSKIE SPRAWY

Dziś nasz rating ma zweryfikować agencja Moody's. Poprzednio poziomy utrzymały S&P i Fitch, więc i teraz liczymy na brak zmian, w szczególności negatywnych. Oczywiście istnieją czynniki ryzyka, czy to związane z realizacją obietnic rządowych, czy ze spowolnieniem ekonomicznym w Niemczech, zwłaszcza w przemyśle.

Wczoraj jednak okazało się, że w marcu nasza produkcja przemysłowa wzrosła aż o 5,6 proc. r/r przy prognozie 4,2 proc., więc nie było źle.

GBP/PLN jest na 4,9450, wczoraj i przedwczoraj zakreślił poziomy o ponad 2 grosze niższe, więc i tu złoty powoli oddaje, co zarobił. Na EUR/PLN (EURPLN, 4.27845 +0.00%, News) mamy 4,2765, na parze USD/PLN (USDPLN, 3.80525 -0.10%, News) ok. 3,8045. Złoty wczoraj tu stracił - mimo dobrych danych o przemyśle. I pomimo tego, że np. p. Kaplan z Fed twierdził, iż nie ma teraz powodu, by zmieniać (w tym podwyższać) stopy w USA. Z drugiej strony, mówił też o spowalniającym wzroście gospodarczym na świecie.

(Tomasz Witczak - FMCM)

źródło : www.stooq.pl

<< Aktualności

Kursy walut

kupnosprzedaż
EUREUR4.30084.3273
USDUSD4.02914.0559
CHFCHF4.43644.4684
GBPGBP5.02365.0543
NOKNOK0.36390.3718
SEKSEK0.36610.3751
DKKDKK0.57330.5833
CZKCZK0.16770.1737
CADCAD2.92262.9654
AUDAUD2.58162.6103
2024-04-19 15:37:01
Kurs na żywo: włącz
*Ceny od 10000 jednostek
© 2013 eKantorEuropa.pl
kantor internetowy ekantor europa
zamknij