Rynek boi się ryzyka, zyskują waluty safe haven i? funt

Ostatni atak Stanów Zjednoczonych na cele w Syrii oraz zapowiedź rozwiązania problemu Korei Północnej, mogą służyć poprawie wizerunku prezydenta Donalda Trumpa jako osoby decyzyjnej i nie wahającej się w obliczu zagrożenia. Z całą pewnością nie sprzyjają natomiast światowemu apetytowi do ryzyka. Francuskie sondaże prezydenckie, w których coraz mniej pewne jest, kto przejdzie do drugiej tury nadchodzących wyborów prezydenckich, ponownie zaczęły martwić inwestorów, którzy wyprzedają francuskie papiery dłużne. Wzrost ryzyka sprzyja walutom safe haven, takim jak jen japoński, który w czasie londyńskiej sesji zyskał wczoraj 1% w relacji do dolara, umacniając się wobec większości istotnych walut i jednocześnie uderzając w waluty o większym profilu ryzyka, takie jak polski złoty.

Opublikowane wczoraj dane inflacyjne z kraju nie zaskoczyły, nie dokonano aktualizacji wstępnego odczytu. Dynamika cen w marcu wyniosła 2,0% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Stabilizacja tempa wzrostu cen oznacza, że Narodowy Bank Polski i jego skrzydło decyzyjne w postaci RPP nie powinny spieszyć się z podwyżkami stóp procentowych, których oczekujemy dopiero w 2018 r. W dniu dzisiejszym poznamy odczyt inflacji bazowej, która zgodnie z oczekiwaniami powinna wynieść jedynie 0,5% w ujęciu rocznym.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

GBP

Kurs GBP/PLN (GBPPLN, 5.00801 +0.13%, News) we wtorek umocnił się o 0,9%, wahając się w widełkach 4,95 - 5,00. Rosnąca presja wyprzedażowa aktywów ryzykownych, w szczególności walut EM, dolara i euro sprawiła, że rynki zwróciły się w stronę nieco bardziej stabilnego ostatnimi czasy funta brytyjskiego. Dane inflacyjne potwierdzające oczekiwania rynków, relatywny spokój w kontekście negocjacji UE-UK oraz bank centralny, który nie myśli o zmniejszaniu stóp procentowych, sprzyjają szterlingowi.

EUR

Kurs EUR/PLN (EURPLN, 4.24808 +0.03%, News) we wtorek umocnił się o 0,3%, wahając się w widełkach 4,23 - 4,25. Euro zyskiwało wczoraj w relacji do dolara i polskiego złotego, natomiast w relacji do funta brytyjskiego i jena japońskiego. Dobre dane z europejskiej gospodarki, o jakich słyszy się ostatnio, to w większości indeksy sentymentu i aktywności biznesu. Prawdziwie "twarde dane", zwłaszcza dynamika cen, w dalszym ciągu nie przekonuje o konieczności zmiany polityki monetarnej, co dalej pozostawia euro na dość niskich poziomach.

Dodatkowym czynnikiem ryzyka jaki ma wpływ na euro jest ryzyko wewnętrzne. Dwóch z czterech głównych kandydatów o fotel prezydenta Francji postuluje przeprowadzenie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej. Jean-Luc Melenchon, kandydat skrajnej lewicy w ostatnich sondażach nadrabia różnicę dzielącą go z konserwatystą, Francoisem Fillonem. Niektóre z nich, jak ostatni sondaż Ifop pokazują, że Melenchon i Fillon idą łeb w łeb z wynikami odpowiednio 18,5% i 18%. Jeżeli w drugiej turze zamiast Macrona znajdzie się Melenchon i Le Pen, przegrana kandydatki Frontu Narodowego nie będzie już tak oczywista. Powrót ryzyka we Francji widać wyraźnie po rosnących rentownościach obligacji 10-letnich. Spread pomiędzy uznawanymi za bezpieczne papierami rządu Niemiec i Francji, wzrósł na przestrzeni ostatnich sześciu dni z 0,64% do 0,75%.

USD

Kurs USD/PLN (USDPLN, 4.00781 +0.09%, News) we wtorek umocnił się o 0,2%, wahając się w widełkach 3,99 - 4,01. Wzrost ryzyka geopolitycznego w związku z wydarzeniami w Syrii i z problematyczną kwestią Korei Północnej, nie sprzyja umocnieniu amerykańskiej waluty. Dobre dane gospodarcze i wczorajszy komentarz członka FED-u, Johna Williamsa, który poinformował iż liczy na jeszcze 2-3 podwyżki w tym roku, przeszły niemal bez echa, dolar natomiast kontynuował wyprzedaż w relacji do głównych walut, zyskując jednocześnie wobec waluty jeszcze bardziej podatnej na wzrost międzynarodowego ryzyka - polskiego złotego.

(Roman Ziruk - Ebury)

źródło : http://stooq.pl/