Zadyszka euro. W oczekiwaniu na dane ze Stanów

MM Prime TFI - Biznes
27 Sty 2017, 9:50


Na początku roku to europejska waluta spisuje się wyraźnie lepiej niż amerykańska. Jednak w ostatnich dniach rynek złapał lekką zadyszkę, toteż po trzydniowej konsolidacji, wczoraj dolar dynamicznie zyskiwał. Takowy scenariusz nie stanowi zaskoczenia, bowiem od początku roku kurs eurodolara zdołał pokonać drogę od 1,034 do 1,077. Mimo wszystko EUR/USD (EURUSD, 1.06831 +0.03%, News) nadal pozostaje w trendzie wzrostowym. Na początku dnia para oscyluje w rejonach 1,066. Niewykluczone, że skala korekty jest potęgowana przez oczekiwania dotyczące dzisiejszych odczytów z amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy poznają dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku, indeks zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan oraz tempo wzrostu PKB w czwartym kwartale 2016 r. Dotychczasowe, bardzo solidne odczyty intensyfikują oczekiwania, że najbardziej rozwinięta gospodarka na świecie pozostaje w bardzo dobrej kondycji. Niemniej należy pamiętać, że w szerszej perspektywie o sentymencie rynkowym będzie decydować polityka monetarna Fed oraz EBC. Ostatnie, najważniejsze aspekty z tym związane zostały zdyskontowane. W oczekiwaniu na dalsze sygnały ze strony banków centralnych, rynek będzie bacznie obserwował politykę Donalda Trumpa, która póki co trzyma inwestorów w napięciu i niepewności. Niemniej, zerwane negocjacje ws. TAFTA, czy też wczorajsze zdecydowane stanowisko wobec Meksyku mogą potwierdzać, że nowy prezydent nie rzuca słów na wiatr.

Dobiegający do końca już tydzień jest pomyślny dla polskiej waluty. Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że para EUR/PLN (EURPLN, 4.33989 -0.12%, News) zdołała przełamać dolne ograniczenie ponad dwutygodniowej konsolidacji w okolicy poziomu 4,36. Co więcej, eurozłoty znajduje się obecnie poniżej bariery 4,35, co technicznie otwiera drogę do dalszych spadków w kierunku psychologicznej granicy 4,30. Jednak dzisiaj para porusza się w kierunku północnym, toteż z entuzjazmem należy zaczekać do momentu wyraźnej obrony niniejszego oporu. Tymczasem na crossowej parze USD/PLN (USDPLN, 4.06240 -0.15%, News) dynamika spadków nieco wyhamowała. Tym niemniej, para kilkukrotnie próbowała przełamać opór na poziomie 4,08. Żadna z prób nie zakończyła się sukcesem. Niewykluczone, że dzisiaj nastąpi kolejny test - USD/PLN zwyżkuje i znajduje się obecnie w okolicy 4,075. Mimo wszystko to poziom 4,1 ma charakter kluczowy, dlatego też w szerszej perspektywie, w przypadku jego obrony, nie można wykluczyć dalszych ruchów w kierunku 4,0.

Sentyment rynkowy sprzyja złotemu nie tylko ze względu na pozytywne sygnały z polskiej gospodarki, czy nieco spokojniejszą atmosferę polityczną, ale również ze względu na dopisujące nastroje globalne i powracający do kraju kapitał zagraniczny. Wczoraj natomiast inwestorzy poznali protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Ten pozostał praktycznie bez echa, bowiem członkowie niniejszego gremium w dalszym ciągu nie widzą perspektyw do zacieśniania polityki monetarnej. To oznacza, że w najbliższym czasie złoty nie będzie mógł liczyć na dodatkowe paliwo z tytułu wyższych stóp procentowych.

(Łukasz Rozbicki - MM Prime TFI)

źródło : http://stooq.pl/