Wczorajsza sesja przyniosła kilka koniecznych do odnotowania informacji ważnych z punktu widzenia średnioterminowych perspektyw zachowania rynków finansowych. Kanclerz A. Merkel zrezygnowała z ubiegania się w grudniu o fotel przewodniczącej partii CDU. Sprawowała ten urząd 18 lat. Zamierza pozostać na stanowisku kanclerz Niemiec do końca bieżącej kadencji w 2021 r., ale nie będzie starała się o następną. Nie planuje także obejmować żadnej pozycji w strukturach Unii Europejskiej. Na informację rynek zareagował osłabieniem euro. Straciły też niemieckie obligacje (rentowność 10-latek wzrosła o 3-4 pkt proc.).
Odreagowanie miało natomiast miejsce na rynkach akcji. Indeksy w Europie rosły po doniesieniach o planowanej obniżce podatków na zakup nowych aut przez władze Chin. Cięcie ma dotyczyć samochodów z silnikiem nie większym niż 1.6 litra i wynieść od 5-10 proc. Działanie ma ożywić słabnący rynek motoryzacyjny w Państwie Środka, który wg prognoz z powodu wojny celnej i pogorszenia nastrojów konsumentów skurczy się w tym roku po raz pierwszy od 1990 r. Chiny to największy i potencjalnie najbardziej zyskowny rynek dla największych producentów aut. Volkswagen generuje tam ponad połowę zysków, zaś General Motors zarabia najwięcej po rodzimym rynku w USA. Spowolnienie w branży wskazywane jest przez firmy jako główne ryzyko niższych niż prognozowane przychodów w tym roku (Daimler). Planowane rozwiązania są więc pozytywnie przyjmowane na Starym Kontynencie. To szczególnie istotnie w sytuacji, gdy wciąż do końca niewykluczone jest wprowadzenie amerykańskich ceł na samochody.
Z doniesień dotyczących stricte złotego, japońska agencja Rating and Investment Information (R&I) potwierdziła wczoraj ocenę kredytową Polski w walucie obcej na poziomie „A-” i podwyższyła jego perspektywę do stabilnej z negatywnej. To druga po niedawnej podwyżce ratingu przez amerykańską agencję Standard&Poor’s decyzja poprawiająca notowania polskiego długu. „Deficyty fiskalne Polski obniżają się, a zadłużenie rządowe znajduje się na spadkowej ścieżce. Działania polityczne, w tym obniżenie wieku emerytalnego do tej pory nie obciążyły zanadto budżetu”, napisano w uzasadnieniu. „Biorąc pod uwagę te czynniki, a także (...) kontrolę strony wydatkowej, jest mało prawdopodobne, by pozycja fiskalna Polski pogorszyła się. Ponadto oczekuje się, że polska gospodarka pozostanie w przewidywalnej przeszłości mocna”, dodano.
Złotemu to jednak nie pomogło. W ślad za globalnymi trendami i dalszym odwrotem od ryzyka tracił on wczoraj na wartości. Pomijając silnie przecenione meksykańskie peso (-2 proc.), złoty i waluty regionu zachowywały się wczoraj najgorzej w koszyku emerging markets. Najbardziej zyskiwały turecka lira, południowoafrykański rand oraz brazylijski real (po wyborach prezydenckich). Krótkoterminowe perspektywy złotego nie są najlepsze. Przez najbliższy, obfitujący w wydarzenia i ważne publikacje (dane PMI, CPI, non-farm payrolls, a także wybory w USA) oraz poprzedzielany świętami okres końca października i I poł. listopada, podlegać on może większym wahaniom. Wzrost zmienności nie będzie raczej służyć jego wzmocnieniu. Lepszej postawy (niezmiennie) spodziewamy się pod koniec tego i w pierwszych miesiącach przyszłego roku.
(Damian Rosiński - DM AFS)
źródło : www.stooq.pl
<< Aktualnościkupno | sprzedaż | ||
---|---|---|---|
EUR | 4.3121 | 4.3388 | |
USD | 4.0155 | 4.0423 | |
CHF | 4.4032 | 4.4352 | |
GBP | 5.0274 | 5.0581 | |
NOK | 0.3634 | 0.3713 | |
SEK | 0.3657 | 0.3747 | |
DKK | 0.5751 | 0.5851 | |
CZK | 0.1690 | 0.1750 | |
CAD | 2.9337 | 2.9765 | |
AUD | 2.6197 | 2.6484 |