Nowy rok na rynku walutowym

Okres świąteczny dobiegł końca, toteż aktywność inwestorów z każdym dniem powinna rosnąć. Niniejszy czynnik może stanowić wsparcie dla dolara, dla którego ostatni czas z całą pewnością nie był udany - w minionych dniach dolar wyraźnie tracił względem euro. W efekcie główna para walutowa rozpoczęła nowy rok powyżej psychologicznego poziomu 1,20. Eurodolar systematycznie zbliża się do szczytów z 2017 r. tj. okolic 1,209. Ostatnią przecenę dolara można wiązać ze wzrostami cen surowców oraz ze zniżkującą rentownością amerykańskich obligacji skarbowych. Niniejsze czynniki nie wyjaśniają jednak słabości dolara w całym 2017 r., zwłaszcza że to Fed zacieśnia politykę monetarną, podczas gdy EBC tylko ograniczył skalę QE. Co więcej, amerykańska gospodarka otrzymała nowy stymulus gospodarczy w postaci reformy podatkowej. W nowym roku w centrum uwagi rynku pozostaną banki centralne. Kwestią otwartą pozostaje dalsza skala ograniczania programu skupu aktywów przez EBC, oraz tempo zacieśniania monetarnego przez Fed pod przewodnictwem nowego przewodniczącego banku. Oczywiście nie można zapomnieć o ryzyku politycznym m.in. o sytuacji na linii Korea Północna-USA, o wyborach parlamentarnych we Włoszech, czy też o wyborach do amerykańskiego Senatu. Ponadto, na szczególną uwagę zasługują wskaźniki ekonomiczne - globalne prognozy na 2018 r. wydają się być dosyć optymistyczne, a to w przypadku ewentualnych niepowodzeń gospodarczych buduje przestrzeń do diametralnych zmian w sentymencie rynkowym.

Tymczasem przełom roku po raz kolejny wydaje się być udany dla polskiej waluty. W ostatnich dniach złoty zdecydowanie aprecjonował względem euro. W efekcie para EUR/PLN (EURPLN, 4.17248 -0.10%, News) znajduje się nieco powyżej 4,175 (nieco wcześniej odbiła od poziomu 4,168) i tym samym wyraźnie zakończyła okres krótkoterminowej konsolidacji. Warto dodać, że ubiegłoroczny dołek stanowi poziom 4,151. Polski orzeł zyskiwał także względem dolara. Crossowa para USD/PLN (USDPLN, 3.46370 -0.48%, News) zdołała pogłębić ubiegłoroczny dołek (3,51) - póki co, nowe minimum zostało wyznaczone w okolicy 3,468. W rezultacie rynek opuścił obszar krótkoterminowej konsolidacji na poziomie 3,51-3,70. Ubiegłoroczna siła złotego to przede wszystkim pokłosie globalnych fundamentów, świetnych nastrojów na globalnych rynkach finansowych oraz solidnej postawy polskiej gospodarki. Niewykluczone, że te same czynniki będą wspierać złotego w nowym roku. Niemniej na szczególną uwagę zasługuje polityka monetarna RPP. Rada zamierza kontynuować politykę stabilizacji stóp procentowych, podczas gdy rynek zakłada, że ta dokona pierwszych jastrzębich decyzji już pod koniec bieżącego roku. Realizacja tego drugiego scenariusza powinna wzmocnić złotego, natomiast kontynuacja gołębiej polityki monetarnej może w końcu przynieść odwrotne skutki, zwłaszcza w przypadku kolejnych jastrzębich decyzji Fed, czy też EBC.

Pierwszy tydzień nowego roku przyniesie wiele nowych danych makroekonomicznych. Dzisiaj inwestorzy skupią się na odczytach przemysłowych indeksów PMI dla Eurolandu, Stanów Chin oraz Polski. W kolejnych dniach odbędą się publikacje wskaźników PMI dla sektora usługowego. Na miano najważniejszego odczytu tygodnia zasługuje prezentacja danych z amerykańskiego rynku pracy tzw. payrollsów. Na uwagę zasługuje również publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC.

(MM Prime TFI)

źródło: www.stooq.pl