W ostatnim czasie zaczęły napływać nieco lepsze dane z gospodarki. Głównie dotyczy to gospodarki amerykańskiej, która okazała się dość odporna na spowolnienie w światowym przemyśle, ale dziś poznaliśmy też lepsze dane z Azji. Opublikowana wczoraj struktura PKB w Polsce za czwarty kwartał także była pozytywna.
Spowolnienie w światowym przemyśle w drugiej połowie ubiegłego roku przyszło dość niespodziewanie i nawet dziś nie do końca wiadomo, co było jego przyczyną. Z jednej strony wiemy już, iż w lutym indeks PMI dla przemysłu Chin, Japonii i strefy euro był poniżej 50 pkt. po raz pierwszy od października 2012 roku, z drugiej część ostatnich danych o aktywności wypada trochę lepiej. Dotyczy to głównie amerykańskiej gospodarki, która w ogóle były najbardziej odporna na niekorzystne tendencje. Co prawda, kluczowy wskaźnik ISM poznamy dopiero dziś (16:00), jednak regionalne wskaźniki w lutym generalnie zaskakiwały pozytywnie, wskazując na przejściowość i raczej ograniczoną skalę spowolnienia w USA. Dotyczy to przede wszystkim opublikowanego wczoraj wskaźnika Chicago PMI, którego wartość eksplodowała wręcz z 56,7 do poziomu 64,7 pkt., sygnalizującego boom w tym dystrykcie Fed, nie zaś spowolnienie. Faktem jest, że biorąc pod uwagę wpływ polityki gospodarczej - opóźniony efekt zacieśnienia pieniężnego oraz zanikający pozytywny wpływ ubiegłorocznej ekspansji fiskalnej, spowolnienia należało się spodziewać raczej w połowie roku i nadal jest ono bardzo realne, jednak póki co amerykańska gospodarka wykazuje się sporą odpornością na problemy Azji i Europy. W tym kontekście pozytywnie należy odebrać też dzisiejsze publikacje z Azji - indeks koniunktury w chińskim przemyśle niespodziewanie odbił do 49,9 pkt. (w Chinach mamy dwie wersje tego wskaźnika: rządową i ten indeks w lutym mocniej spadł, oraz Caixin, obejmującą mniejsze firmy i tu mamy odbicie z 48,3 do 49,9 pkt.), odbicie wskaźnika mieliśmy też w Indiach, zaś indeks dla Japonii został zrewidowany w górę (z 48,5 do 48,9 pkt., choć nadal oznacza to spadek z 51,3 pkt. w styczniu). Za wcześnie aby uznać, że dołek w światowym przemyśle jest za nami, ale są to ogólnie pozytywne symptomy.
Korzystnie wyglądała też struktura wzrostu PKB w Polsce w ostatnim kwartale. Wzrost wyniósł 4,9% r/r i choć wiedzieliśmy już wcześniej, że rozczarowała dynamika konsumpcji prywatnej (4,3%), to bardzo pozytywnie zaskoczyły dane o handlu zagranicznym. Okazało się, że wzrost eksportu wyniósł aż 8,9% r/r - najwięcej w minionym roku i był tylko minimalnie niższy niż wzrost importu (9%). Jest to o tyle zaskakujące, że mówimy tu o kwartale, w którym silnie spowolnił wzrost gospodarczy w Europie Zachodniej, a PMI dla polskiego przemysłu sugerował, iż te problemy nie były dla nas obojętne. Jeśli taka odporność polskiego eksportu utrzyma się też w tym roku wzrost (mając także na uwadze zapowiedzianą przez rząd ekspansję fiskalną) może nawet przekroczyć 4%.
Lepsze dane sprzyjały wczoraj walutom rynków wschodzących i dolar w pewnym momencie kosztował już "tylko" 3,77 złotego. Jednak wzrost rentowności obligacji w USA, który umocnił także dolara dziś trochę naszej walucie szkodzi. O 9:15 euro kosztuje 4,3036 złotego, dolar 3,7874 złotego, frank 3,7886 złotego, zaś funt 5,0167 złotego.
(dr Przemysław Kwiecień - XTB)
źródło : www.stooq.pl
<< Aktualnościkupno | sprzedaż | ||
---|---|---|---|
EUR | 4.3055 | 4.3311 | |
USD | 4.0241 | 4.0491 | |
CHF | 4.4014 | 4.4334 | |
GBP | 5.0275 | 5.0582 | |
NOK | 0.3627 | 0.3706 | |
SEK | 0.3645 | 0.3735 | |
DKK | 0.5742 | 0.5842 | |
CZK | 0.1685 | 0.1745 | |
CAD | 2.9363 | 2.9791 | |
AUD | 2.6225 | 2.6512 |